czwartek, 10 października 2013

#15 iść: do przodu, do celu.

Ile razy stawiając sobie jakiś cel ignorowałeś go? Po jakimś czasie mówiłeś, że "nie dam rady", "to nie ma sensu"? Nie zliczysz tego. I to jest ten błąd. Popełniam go tak często,  że czasem mi aż wstyd, ze coś obiecałam sobie czy innym i tego nie dotrzymałam. Wiele razy nie wytrwałam w swoich postanowieniach. Postanowiłam to zmienić. Ja muszę to zmienić. Jeśli nadal będę olewać swoje cele i postanowienia pokażę jak bardzo wszystko mi jedno. Nie mogę tak. Muszę zacząć trwać w tym co sobie postanowiłam. A Ty? Jak jest z Tobą? Też masz ten cholerny problem? Znam to. W sumie jeśli sobie coś stawiasz na celu i jest to cholernie ważne wytrwasz w postanowieniu. Nie ważne jakie przeszkody cie czekają. Jak bardzo wszyscy w okół będą przeciwko. Dasz rade, bo to dla ciebie jest ważne. Co z  tego, że ktoś uważa to za głupstwo jak dla ciebie to postanowienie jest wszystkim? Masz daleko gdzieś zdanie innych jeśli to jest tak bardzo ważne. Musisz w to wierzyć, w to że dasz radę. Co gdyby wszyscy mieli taki stosunek do swoich celów? Ludzie nigdy by nie mieli tego co teraz mają. Nie ważne ile musieli stracić, liczy się to ile zyskali, a zyskali co najmniej dwa razy więcej niż stracili. Dążyli w swoich postanowieniach do końca. Trwali mimo wszystko. Choć czasem było tak cholernie trudno i tak tez będzie z Tobą czy ze mną, ale wiem, że muszę i dam radę. Musze dać radę. Dość słabości. Czas na odwagę i dążenie mimo wszystko.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz