środa, 5 lutego 2014

#19 tak. nie. nie. tak.

Wszystko co ostatnio mowie to sprzeczności. W jednej minucie mam wielkiego banana na twarzy a zaraz mnie łapie zamułka. Ostatnio z często miewam to drugie.
Czuję się jak opuszczony wrak człowieka. Osoba której nikt nie kocha i której nie jest przewidziane szczęście. Nie powinnam tak, ale mnie w środku rozdziera jak myślę. Ostatnio za dużo myślę. O tym jak jest, co było i co bym, chciała  żeby było. Plany? Nie polecam. Planujesz coś, masz ta cholerna nadzieję, a z tego i tak nic nie wychodzi. I później czujesz w środku ból i smutek. A Ty?

Co tak naprawdę czujesz?