piątek, 13 września 2013

#13 wyłączyć uczucia.

Dopiero co sama myślałam, że życie bez uczuć, to nie życie. Ale jakby dłużej pomyśleć, to z jednej strony to prawda. Wyłączasz uczucia, jakbyś nie żył. Bo co to za człowiek, który nie czuje? Nie chce czuć. Natomiast z drugiej strony to dobre wyjście. Nie czujesz - nie cierpisz. Jeśli przestajesz używać uczuć, to się nie przywiązujesz. Nie wzruszasz się wtedy, kiedy powinieneś. To głupie, ale tak cholernie prawdziwe. Ale czy życie bez uczuć jest coś warte? Nie.

A które Ty byś wybrała/a?

 

__________________________________

Proszę Was komentujcie. Dajcie jakiś znak. Wypowiedzcie się.

1 komentarz:

  1. Życie bez uczuć to nie życie? To wciąż jest życie, to my siebie oszukujemy, że nie czujemy, że nie mamy uczuć. Idąc dalej, 'nie czujesz - nie cierpisz', czujesz mimo wszystko, możesz sobie i innym wmawiać, że nie czujesz, ale prawdy nie oszukasz, zawsze będziesz czuł, jak nie mentalnie to fizycznie będziesz czuł ból... A skoro tak to: czujesz - cierpisz. Wszystko zależy od naszej podstawy, ale nie da się zmienić czegoś co jest nieuniknione - ból, cierpienie, radość, szczęście... To jest kolej życia.

    OdpowiedzUsuń